Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Potrzeba żyjących wspólnot, gdzie miłość jest widoczna. Takie wspólnoty przemieniają parafie – są jak drożdże, które zakwaszą wcześniej czy później całe ciasto.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Jesteście żywym słowem Bożym. Jesteście ludźmi, na których Bóg wypisał swoje słowo – na waszych sercach, wrażliwości, osobowości, marzeniach i zdolnościach” – mówił bp Grzegorz Ryś do młodzieży zebranej w krakowskiej Tauron Arenie (28 października). Było to pierwsze spotkaniu po Światowych Dniach Młodzieży z cyklu „ŚDM. Jesteśmy razem”. W wydarzeniu pod hasłem „Are you ready? Yes!” uczestniczyło blisko 4,5 tysiąca osób.
W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. bp Ryś zaznaczył, że bardzo ważne wydaje mu się zdanie papieża Franciszka, które wypowiedział w Polsce: o tym, że znacznie łatwiej buduje się mosty, niż wznosi mury. „To jest zdanie, które bardzo dobrze rokuje, gdyż żyjemy w społeczeństwie, które jest bardzo mocno podzielone, a tych murów w ostatnim czasie wyrosło bardzo dużo” – powiedział.
„Proszę was, by to zdanie w was pracowało, bo wtedy staniecie się ostatecznie pokoleniem, które będzie budowało mosty. Ono nie pozwoli wam być bezczynnymi” – zaapelował.
Podkreślił następnie, że uczeń musi stać się apostołem. „Kto jest uczniem, wcześniej czy później, zostanie posłany przez Jezusa. Nie jesteśmy uczniami tylko po to, by się czegoś dowiedzieć. Bycie przy Jezusie nie jest tylko po to, by zdobywać pierwsze miejsca w olimpiadach wiedzy religijnej” – nauczał. „Uczniostwo nie jest dla wiedzy, jest dla posłania. Bycie uczniem polega na tym, że przyjmujesz Boże słowo i nie możesz trzymać go dla siebie, ale musisz go głosić” – tłumaczył dalej.
Biskup zaznaczył również, że uczniowie, z którymi Jezus schodzi do ludu po modlitwie, są odzwierciedleniem 10 przykazań, z którymi Mojżesz także zszedł z góry do ludu Bożego. „To jest nowość misji Jezusa, że słowo Boże nie jest wypisane na kamiennych tablicach, ale jest wypisane na sercach i głęboko w osobie. Znakiem Boga nie jest kamienna tablica, tylko człowiek, który przyjął słowo Boga w sobie i może je pokazać sobą” – mówił.
„Tu wszyscy zebrani jesteście żywymi tablicami Boga. Jesteście ludźmi, na których Bóg wypisał swoje słowo” – uwypuklił. Zaznaczył, że Chrystus potrzebuje właśnie takich apostołów – którzy nie tylko słuchają słowa, ale się nim stają. „Oni mają wcielać to słowo w sobie. Nie muszą o nim gadać. Wystarczy, że są i idą we wspólnocie, w której widać miłość wzajemną” – kontynuował.
Hierarcha wskazał, że opis powołania apostołów w Ewangelii św. Łukasza jest w 6. rozdziale, a ich posłanie na świat dopiero w rozdziale 24. „Co oni robią przez ten czas? Są świadkami we własnym gronie. Bardzo często jest tak, że Kościół przypomina tłum uczniów Jezusa, którzy się nie znają. Kościół może stać się wielką liczbą anonimowych ludzi. I do uczniów, którzy są tłumem Chrystus posyła uczniów, którzy są apostołami – oni mają pokazać co znaczy konkretna wspólnota i miłość bliźniego” – wyjaśnił.
„Jak przemienić tłum uczniów Jezusa we wspólnotę braterską, konkretną, opartą na miłości, gdzie miłość jest dotykalna? Tego się nie da zrobić inaczej jak przez ludzi, którzy zrozumieli słowa Jezusa i pokazują je sobą” – stwierdził.
„Pójdziecie?” – spytał biskup, zaznaczając, że pierwszym miejscem tego posłannictwa jest parafia, która nie może być tylko „biurem i strukturą”. „Potrzeba żyjących wspólnot, gdzie miłość jest widoczna. Takie wspólnoty przemieniają parafie – są jak drożdże, które zakwaszą wcześniej czy później całe to ciasto” – uwrażliwiał.
„Jesteście od nas młodsi. Zróbcie taki Kościół – weźcie go w swoje ręce i zróbcie go takim. W posłuszeństwie Duchowi Świętemu. Wtedy przyszłość będzie należała absolutnie do Ewangelii. A ludzie będą przychodzić zafascynowani i zdumieni tajemnicą Kościoła” – zaapelował za zakończenie bp Ryś.