Do Kościoła został “złowiony klasycznie”, przez ministranturę. A do ministrantury ksiądz zachęcił go, mówiąc, że poszukuje dobrych piłkarzy. Dziś o. Ezechiel Lasota ewangelizuje przez piłkę nożną.Historia o. Ezechiela jest niezwykle ciekawa. Dość powiedzieć, że w seminarium spędził dwukrotnie więcej czasu niż inni, gdyż… zakochał się. O swojej pasji, powołaniu i kapłaństwie opowiada w książce Michała Bondyry “Ksiądz też człowiek”, gdzie jest jednym z trzech bohaterów, obok m.in. ks. Jakuba Bartczaka.
Nam udało się go namówić na krótką rozmowę przy trzepaku, podczas której tłumaczy, co ma piłka nożna do nowej ewangelizacji.