separateurCreated with Sketch.

Czy grzesznik może zostać świętym?

[Taken in Paris (France) - 04Jul08] During three days, the biggest french tattoo convention, the Tattoo Art Fest, took place, for the second time ever, in the Parc Floral. 6000 people attended the event, which gathered around 100 tattoo artists, 9 shops, and had a show with performances and concerts all night long between Saturday and Sunday. See all the photos of this convention, chronologically put, in this set : 04-06Jul08 - Tattoo Art Fest [Event]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Philip Kosloski - 18.09.16
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Tak. I to jest dla nas dobra wiadomość. Oto jak wygląda proces, który prowadzi do beatyfikacji lub kanonizacji.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Czy kanonizowani święci popełniali jakieś grzechy? Czy rodzili się z aureolą? Czy byli doskonali pod każdym możliwym względem? W oczach wielu chrześcijan święci mogą jawić się zbyt „niebiańscy”, czy też „doskonali”, by można było ich naśladować. Często, czytając biografię świętego, możemy mieć fałszywe wrażenie, że jeśli chcemy być święci, musimy się urodzić bezgrzeszni jak Najświętsza Dziewica Maryja.

Istnieje nawet legenda o pewnym świętym, który w niemowlęctwie nie chciał być karmiony piersią, aby przestrzegać postu w piątki!

Czy to prawda? Czy wszyscy święci urodzili się bez grzechu i wiedli życie doskonałe, w pełni zgodne z wolą Bożą? Na szczęście nie. Prawie wszyscy świątobliwi mężczyźni i kobiety, których czcimy w Kościele katolickim byli grzesznikami, tak jak ty czy ja (z wyjątkiem Matki Bożej).

Jeśli więc byli grzesznikami, to dlaczego zostali kanonizowani? Aby odpowiedzieć na to pytanie, spójrzmy na rozmaite przepisy, które decydują o tym kto otrzymuje tytuł „świętego” w Kościele katolickim.

Po pierwsze: „biskupom diecezjalnym albo innym, równym im w prawie hierarchom, przysługuje – w zakresie ich jurysdykcji – prawo wszczęcia, czy to z urzędu, czy to na podstawie prośby pojedynczych wiernych, albo prawnych związków zrzeszających wiernych, czy wreszcie ich pełnomocników, dochodzenia dotyczącego życia, cnót lub męczeństwa i sławy świętości albo męczeństwa… Sługi Bożego, o którego kanonizację wniesiono prośbę”.

W zasadzie lokalny biskup jest odpowiedzialny za to, żeby zbadać życie takiej osoby. To poważny proces i nigdy się go nie lekceważy. Na początku trzeba przeczytać wszystkie pisma tej osoby. „Jeśli Sługa Boży publikował swe pisma, biskup winien zatroszczyć się o to, by zostały one przebadane przez cenzorów teologów”.

„Jeśli w tych pismach nie znaleziono nic przeciwnego wierze i dobrym obyczajom, wtedy biskup winien zlecić osobom kompetentnym (biegłym), które po wiernym wypełnieniu swego obowiązku złożą sprawozdanie o dokonanych badaniach, przebadanie innych pism dotąd niewydanych (listów, dzienników itd.,), jak również wszystkich dokumentów które w jakikolwiek sposób dotyczą sprawy”.

Po przebadaniu pism i zweryfikowaniu, że osoba ta nie napisała nic sprzecznego z wiarą i moralnością, kolejnym krokiem, jeśli to możliwe, jest przeprowadzenie rozmów z tymi, którzy znali Sługę Bożego. „Jeśli zaś okazałoby się konieczne przesłuchanie świadków, aby dane mające znaczenie dowodowe nie zginęły, mają oni zostać przesłuchani”.

W trakcie tego procesu powstaje życiorys, a osoby zaangażowane w proces kanonizacji biorą pod uwagę, jak ta osoba praktykowała cnoty swoim w życiu. Uwaga: nie doszukują się nieobecności grzechu, ale opanowania cnoty.

Święty Jan Paweł II wyjaśnia: „Spośród nich wybiera Bóg w każdym okresie wielu, którzy przykład Chrystusa najbardziej naśladują i przelewają krew lub praktykując heroiczne cnoty dają wspaniałe świadectwo Królestwu Niebieskiemu”.

Odnosi się to do praktykowania cnót wiary, nadziei i miłości, jak również cnót roztropności, sprawiedliwości, powściągliwości, aby wymienić tylko kilka.

Czy łatwo jest wieść życie cnotliwe? Nie. Katechizm wyjaśnia, że „cnoty moralne zdobywa się wysiłkami człowieka… [są] nabyte przez wychowanie, świadome czyny i wytrwale podejmowane wysiłki, są oczyszczane i podnoszone przez łaskę Bożą” (KKK 1804, 1810).

Słowem kluczowym w tej dyskusji o cnocie jest termin „heroiczny” i odnosi się ono do umiejętności przezwyciężania przez świętych grzesznych skłonności i pokus. Nie byli oni odporni na grzech i wielu z nich latami musiało walczyć, aby opanować swoje grzeszne namiętności.

Święci nie byli doskonali. Popełniali błędy, tak jak każdy. Wyróżnia ich tytuł świętego, bo kiedy upadali, nie trwali w upadku. Z pomocą łaski Bożej ci święci mężczyźni i kobiety powstawali, otrzepywali się z brudu i szli naprzód. Właśnie dlatego ich naśladujemy.

Jak mówi popularne powiedzenie: „Nie ma znaczenia ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz

Cytaty za: Jan Paweł II, Divinus perfectionis magister, Konstytucja apostolska dotycząca nowego prawodawstwa w procedurze spraw kanonizacyjnych.

Tekst opublikowany w angielskiej edycji portalu Aleteia.
Tłumaczenie: Aleteia.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.