Przyznał się do tego dziennikarzowi na placu św. Piotra podczas uroczystości kanonizacyjnych świętej zakonnicy.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Alexey Gotovskiy, dziennikarz CNA i EWTN, spotkał na placu św. Piotra ojca Davida Mary, ministra generalnego Zakonu Braci Mniejszych, który opowiedział mu historię spotkania z Matką Teresą. Zabawną, ale i mrożącą krew w żyłach zarazem.
Wiele lat temu odwiedziłem ją w zakrystii, gdzie rozmawialiśmy, tylko ja i ona, sami, przez jakieś 45 minut. Gdy musiałem już wychodzić, powiedziałem: “Matko, muszę iść, spóźnię się do seminarium, naprawdę muszę już iść. Odpowiedziała: W porządku, z Bogiem”. Dała mi cudowne medaliki i święte obrazki.
Chwyciłem swój plecak i pociągnąłem go, zaś ona stała na ramiączkach mojego plecaka. A gdy leciała do tyłu, padłem na ziemię i złapałem ją!
Zacząłem powtarzać: “Przepraszam, Matko, przepraszam”. A ona powiedziała: “W porządku, w porządku, niech Bóg Cię błogosławi”.
Gdy już jechałem do seminarium, myślałem: “Brat David zabił Matkę Teresę! – Już dziś w Wiadomościach!”.
Na szczęście jedynym skutkiem tej historii jest fakt, że brat David ma niezwykle chwytliwą anegdotkę do opowiadania.
Czytaj także:
Matka Teresa projektantką mody? Jej sari chronione prawem
Czytaj także:
Matka Teresa – Święta od ciemności