O tym, co zmieni się w Polsce i Polakach po ŚDM w Krakowie oraz o naukach papieża Franciszka opowiada Jan Mela.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Ostatni dzień Światowych Dni Młodzieży rozpoczął się dla wszystkich niezwykle wcześnie. Dziennikarze mieli zbiórkę o 4:30, uczestnicy śpiący na miejscu, którzy bawili się do późnych godzin nocnych (tudzież wczesnych godzin porannych), obudzili się już o 7:00. Wszystkim zapewne wydawało się, że do przyjazdu papieża jest jeszcze dużo czasu.
Krzątając się pod zwyżką prasową zauważyłem z daleka Jaśka Melę. I tu mała dygresja. Nie, jego nie poznaje się po krótszej ręce i braku nogi, tylko po wielkim, póki co wąsatym, uśmiechu na twarzy. Koniec dygresji.
Choć na początku nie kojarzył mnie zupełnie, to po propozycji krótkiego wywiadu, jego szeroki dotąd uśmiech niespodziewanie poszerzył się jeszcze bardziej. Spytałem go o to, co najbardziej utkwiło mu w pamięci z ŚDM oraz o to, co po tym wydarzeniu może się w nas, Polakach, zmienić.