Rynek Główny w Krakowie okiem kamery posłanej między pielgrzymów.Nasz operator wybrał się z kamerą na Rynek Główny w Krakowie i… słuch o nim zaginął. Na kilka godzin. Wrócił bardzo usatysfakcjonowany i trochę przemoczony.
Przed Wami historie rozśpiewanych pielgrzymów, cierpliwych fotografów jeżdżących na “składaku” (oryginalne Wigry 3!) oraz tańczącej w stroju ludowym sprzedawczyni pamiątek, pani Stasi.