Na imprezie, która – jak nazwa wskazuje – dedykowana jest dla młodych, świetnie mogą bawić się także seniorzy. W gruncie rzeczy, ważniejsze od metryki jest to, by czuć się młodym duchem.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Światowe Dni Młodzieży to wielkie święto młodych katolików. Ale czy tylko młodych? Tak naprawdę zaproszenie do spotkania z Ojcem Świętym adresowane jest do całego Kościoła. Polscy biskupi w liście z 2014 roku o stanie przygotowań do ŚDM w Krakowie przypomnieli, że my wszyscy jesteśmy gospodarzami tego wydarzenia.
„Wszyscy jesteśmy gospodarzami tego dzieła, dlatego dziś razem dorastamy do tego, by we wspólnocie młodych całego świata dzielić się naszym doświadczeniem wiary i otwierać na świadectwo dawane przez innych” – czytamy w liście Episkopatu.
W spotkaniach z Franciszkiem każdy może wziąć udział, choć z pewnością dla seniorów jest to nie lada wyzwanie – upał, tłum, długie kolejki przy wejściach do sektorów. Nie wszyscy wytrwają. Ale wszyscy mogą zaangażować się w ŚMD w innej formie, na przykład w swojej parafii. Paleta możliwości jest dość szeroka. Na stronie internetowej diecezji tarnowskiej znajduję konkretne propozycje dla seniorów.
„Ofiaruj modlitwę za młodych, zaangażuj się w Parafialny lub Diecezjalny Wolontariat ŚDM – nie ma górnej granicy wiekowej, dołącz do przygotowań w parafii sam lub ze swoją wspólnotą, rodziną, przyjaciółmi, twórz akcje, czuwania, kwesty na rzecz ŚDM, przyjmij młodzież z zagranicy do swojego domu, pomóż w przeprowadzeniu Tygodnia Misyjnego w swojej parafii (posiłki, zwiedzanie, pielgrzymka, modlitwy, itp.), wspomóż wyjazd młodzieży z parafii do Krakowa… Pomyśl jakie masz możliwości i talenty, które możesz ofiarować innym” – zachęca tarnowska diecezja.
Sama osobiście doświadczyłam gościnności sędziwej Niemki podczas ŚDM w Kolonii w 2005 roku. Helene, mimo 70’tki na karku, aktywnie włączała się w przeżywanie święta młodych w swojej parafii. Nie tylko udzieliła mi i mojej koleżance niesamowitej gościny (ach, ten świeżo wyciskany sok pomarańczowy o świcie!), ale jeszcze podwoziła nas autem na miejsca spotkań z Benedyktem XVI. Fakt, była ewenementem – większość osób z mojej grupy korzystała raczej z gościnności młodych rodzin. Ale tym większe budziła zainteresowanie i… uznanie!
Niektórzy seniorzy mają jednak takie pokłady energii, że przyjmowanie młodych uczestników ŚDM to dla nich za mało. Sami pakują plecak i jadą za papieżem. Jak na przykład 71-letnia Peruwianka.
Mieszkankę Ameryki Południowej będzie gościć parafia bł. Karoliny w Tarnowie. „To dla nas miłe zaskoczenie” – mówi ks. Bartosz Bąk, duszpasterz młodzieży, koordynator przygotowań ŚDM w parafii. „Nie jest zaskoczeniem wiek 25, 29 czy 30 parę lat wśród uczestników. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, kiedy zobaczyliśmy, że najstarsza uczestniczka ŚDM w naszej wspólnocie parafialnej, która do nas przyjeżdża to Maria Salome, która urodziła się w 1945 roku” – dodaje.
Maria Salome nie jest zresztą jedyną seniorką, jaka zawita do Tarnowa. Rodzina z parafii bł. Karoliny ugości także inną mieszkankę Peru, 65-latkę.W gruncie rzeczy, przecież chodzi nie o metrykę, ale o to, by się czuć młodym duchem!